Kamil Misztal - Krok do Marzeń
Nazywam się Kamil Misztal. Jako małe dziecko uległem ciężkiemu poparzeniu w wyniku którego w wieku 18 lat amputowano mi prawe podudzie. Była to bardzo trudna decyzja, ale z perspektywy czasu, sądzę, że najlepsza. Po przebytej operacji nie poddałem się; postanowiłem spełnić swoje marzenie o chodzeniu. To właśnie wtedy narodził się pomysł na akcję „Nakręć się na pomaganie”. Moim celem było uzbieranie 20 ton plastikowych nakrętek, których sprzedaż pozwoliłaby na zakup protezy nogi. Początkowo w akcję włączyły się miejscowości sąsiadujące z moim domem rodzinnym jednak po nagłośnieniu sprawy w mediach, transporty z nakrętkami zaczęły przyjeżdżać z całej Polski. Po kilku miesiącach intensywnej pracy udało się! Osiągnąłem swój cel i spełniłem marzenie o własnej protezie nogi. Pomimo niepełnosprawności cały czas prowadzę aktywne życie. Przez 4 lata grałem w siatkówkę na siedząco, w której grają osoby niepełnosprawne; znalazłem się nawet w reprezentacji Polski juniorów w tej dyscyplinie. Aktualnie gram w drużynie amp futbolowej (piłka nożna dla osób po amputacjach) oraz jeżdżę na rowerze.
Wierzę, że wszystko to co się wokół nas dzieje ma jakiś swój cel. Amputacja nogi którą przeszedłem w dość trudnym, bo nastoletnim wieku, nie załamała mnie. Dzięki temu doświadczeniu coraz bardziej dojrzewałem do myśli o tym, że również mogę pomagać innym ludziom. Po sukcesie akcji nakrętkowej postanowiłem założyć własną fundację, która byłaby krokiem w stronę spełniania marzeń dla tych, którzy sami nie mogą go postawić. W ten sposób, przy ogromnym wsparciu ze strony mojej ówczesnej dziewczyny Julki ( dziś już żony :) ) powstała Fundacja „Krok do Marzeń”.
Od 3 lat pomagamy naszym podopiecznym w dążeniu do lepszego życia. Organizujemy różnego rodzaju akcje, by zebrać środki na leczenie, rehabilitację ale również protezy. Charytatywny Turniej Piłki Nożnej o Puchar naszej Fundacji czy Puchar Dobroczynności na stałe wpisały się w kalendarz naszej działalności. To wspaniałe połączenie sportu i chęci pomocy dla kolejnego naszego podopiecznego corocznie przyciąga coraz większe grono uczestników. Wierzymy, że wspólna zabawa i mnóstwo pozytywnej energii to klucz do nawet najbardziej zatwardziałych serc :) Poprzez naszą działalność pragniemy pokazać, że osoby niepełnosprawne to zwykli ludzie, którzy mogą normalnie żyć; może będzie to wymagało trochę więcej wysiłku ale jest to możliwe. Moim zdaniem niepełnosprawność jest w każdym z nas, to przede wszystkim bariera tkwiąca w naszym umyśle. Jeżeli poradzimy sobie z tą blokadą, to ciało da sobie świetnie radę :)
Pomimo przykrych zdarzeń z dzieciństwa nie poddaję się i z uśmiechem na twarzy podejmuję kolejne wyzwania. Za kilka dni znów połączę pomaganie ze sportem i wyruszę rowerem w trasę 2016 km. Będzie to druga edycja mojej wyprawy. W ubiegłym roku przejechałem po Polsce 1000 kilometrów, by zebrać fundusze na operację i rehabilitację jednego z podopiecznych mojej fundacji – Oskara Adamiaka.
Tu znajdziecie Państwo link do wydarzenia na facebooku, gdzie możecie Państwo śledzić trasę Kamila https://www.facebook.com/events/296296237383382/permalink/300651780281161/