Echem... Dzień dobry tu znowu ja
Przez prawie 9 lat chodziłem na obu generacjach 3R60. Pierwsze zużyło się po około 6 latach. W nowej (obecnej wersji chodziłem przez 2,5 roku. Ponieważ ta wersja jest dostępna na rynku, to na niej się skupię:
Kolano ma lekką 4(5) osiową konstrukcję. Jest stabilne geometrycznie. Główny cylinder hydrauliczny ma możliwość w miarę mocnego ustawienia (w sensie można szybko chodzić), ale niestety ma tendencję do nagrzewania się, pod czego wpływem traci dużą część oporu. Przy dłuższym, szybkim chodzeniu kolano sprawia wrażenie, że przestaje nadążać. Wada ta dotyczy szczególnie oporu zgięcia, opór prostowania mniej podlega tej deterioracji a na skali pokrętła ma jeszcze sporo zapasu. Pokrętło regulacji oporu zgięcia mam na maksimum, ale i tak miewałem wrażenie, że jeszcze trochę brakuje.
Cechą szczególną 3R60 jest EBS - Ergonomically Balanced Stride - dodatkowe ugięcie (czyli właśnie ta piąta oś). W "dużej" wersji jest ono sterowane za pomocą ściskanego śrubą elastomeru (zapewniającego wymagany opór) oraz pneumatyki wytracającej stukotanie). W wersji dla lżejszych pacjentów (do 75kg) dostępna jest opcja 3r60 Pro -
www.ottobock.com/cps/rde/xchg/ob_com_en/hs.xsl/20356.html
hydraulicznego sterowania owym ugięciem, dzięki czemu przy wolnym chodzeniu ugięcie jest prawidłowe i nie wzrasta nadmiernie przy chodzeniu szybkim. W wersji dużej ugięcie wzrasta przy szybkim chodzeniu (co jest trochę niekorzystne, gdyż traci się moment pędu). Kolano jest przeznaczone dla pacjentów do masy 125 kg. Ważąc 90 cały czas miałem wrażenie, że nie mogę wystarczająco utwardzić tego ugięcia.
Zalety EBS - fantastycznie sprawdza się na pochyłościach - można bezpiecznie i w miarę naturalnie schodzić z pochylni a nawet górek. Do schodzenia z górek mechanizm jest mniej spektakularny niż np MAUCH czy 3R80, bo zapewnia "tylko" 15 stopni ugięcia, ale jest to jego limit - jest to wystarczająco dużo by odczuwalnie obniżyć wysokość, ale jednocześnie nie ma pośpiechu z dostawianiem drugiej nogi, można to robić spokojnie, po upewnieniu się o solidności podłoża, bez pośpiechu, że kolano będzie dalej się otwierało (jak w w/w jednostkach) - schodzi się we własnym tempie - nie trzeba wyczuwać odpowiedniego zgrania czasowego z protezą (co jest absolutnie kluczowe przy mechanicznych kolanach z funkcją hamulca)
Kolejną zaleta EBS jest jego geometryczna konstrukcjach - gdy obciążana jest pięta i moduł EBS jest wykorzystywany, zmienia się geometria całego kolana. Jednoosiowe kolana mają pojedynczy, nieruchomy punkt rotacji, w kolanach wieloosiowych występuje tak zwany chwilowa oś rotacji (jest to punkt w przestrzeni w którym wystąpiłaby oś rotacji kolana, gdyby było jednoosiowe - dla każdego kąta zgięcia kolana wieloosiowego ten punkt ma inne położenie. Można go wyznaczyć poprzez przecięcie linii poprowadzonych przez kolejno przez obie przednie i obie tylne osie w kolanie. Kluczem do stabilności kolan wieloosiowych jest fakt, że w położeniu spoczynkowym (czyli wyprostowanego kolana) punkt rotacji występuje wysoko nad kolanem a często i do tyłu od niego - często blisko biodra. Dzięki takiej charakterystyce, kolana wieloosiowe otwiera się ruchem biodra a nie podparciem pięty - zwiększa to bezpieczeństwo (kolano nie grozi otwarciem przy rozpoczynaniu obciążania protezy), jak i zmniejsza siłę potrzebną do jego zgięcia pod koniec fazy podporu. W 3R60 cecha ta ulega jeszcze polepszeniu - w wyniku wypomnianej przeze mnie zmiany geometrii kolana z aktywnym EBS - punkt rotacji przesuwa się jeszcze wyżej a kolano staje się jeszcze bardziej stabilne, gdy jest "ugięte" tym nie mniej, nawet w czasie pełnego ugięcia, nadal istnieje możliwość otwarcia kolana i zrobienia kolejnego kroku w dół pochyłości.
Ugięcie przydaje się także podczas wytracania prędkości przy chodzeniu po płaskim terenie - można wręcz w miarę naturalnie nagle zatrzymać się na protezie - kolano się ugnie (podobnie jak prawdziwe) ale nie otworzy i nie zegnie. Jest to bardzo przydatna cecha, gdy potrzebna jest możliwość stabilnego zatrzymania się w dowolnej chwili (np w tłumie, przy napotkaniu przeszkody za rogiem budynku itp.)
Kolano umożliwia również chodzenie do tyłu (wystarczy umiejętne wykorzystanie ugięcia, poprzez zapieranie się piętą) i można spokojnie iść do tyłu a nawet ciągnąc coś ze sobą.
Niestety EBS ma także swoje wady: wymaga bardzo dobrego leja i bardzo dobrego wyregulowania - w przeciwnym razie kolano będzie zbyt łatwo się uginać i celem zachowania stałej prędkości trzeba wtedy cały czas dostarczać energię i silnie prostować udo - żeby przy każdym kroku nie "opadać" na uginającym się kolanie. Inna niż optymalna regulacja oraz lej, poza nasilonym kuleniem i wydatkiem energetycznym będzie również skutkować szybkim zużywaniem się kolana (a dokładnie jego osi), które przy ciągłym kontrowaniu niechcianego uginania będą ulegać przeciążeniom przeprostnym, aż w końcu wyrabiają się i tracą stabilność. To samo dotyczy regulacji przy zmianie obuwia - nieco wyższy obcas w bucie i podczas chodzenia kolano będzie traktować go jak pochyłość, uginając się, wytracając energię i nasilając kulenie.
Dwie ostatnie słabe strony 3R60 to: osie zawieszone na panewkach oraz konstrukcja przodu protezy. Osie na panewkach są trochę mniej trwałe i mniej odporne na uszkodzenia niż np na łożyskach igłowych (te ostatnie są prawie nie do uszkodzenia przy normalnej eksploatacji). W dodatku rama kolana jest nałożona na panewki i trzyma się na nich przez swój podkowiasty w przekroju kształt - nie ma dodatkowych śrub utrzymujących ją w miejscu. Co wiąże się z drugą wadą: Wadą przodu obudowy, którą najłatwiej przedstawić poprzez porównanie:
Stare 3R60 nie miało pełnej ramy z przodu - posiadała ona wcięcie wewnątrz którego był okrągły, zbudowany z twardego tworzywa element bezpośrednio przymocowany do podstawy kolana:
www.spbprop.ru/images/products/legs/NONAME_214.jpg
Kolano, gdy się otwierało np przy siedzeniu - obnażało ten czarny element i to nim ewentualnie uderzało się o podłoże w razie upadku - było to nieco niekorzystne dla spodni i obudowy ale mechanicznie nie obrywał żadem wrażliwy element protezy.
Obecne 3R60:
d2eb8ouu1ldh08.cloudfront.net/user/mccor.../176/img20071220.jpg
w razie upadku uderza płaską, ogumowaną powierzchnią swojej własnej roboczej ramy - siła przenosi się przez ruchomą ramę i przez górną przednią oś. Sama rama stosunkowo łatwo się odkształca pod wpływem takiego zjawiska (rozchyla na boki), osie wykrzywiają się do tyłu, co łącznie z brakiem dodatkowego (poza "u" kształtem samej ramy) przytrzymywania ramy na osiach owocuje zmniejszaniem stabilizacji ramy na osiach, szybszym zużywaniem osi, które teraz pracują krzywo oraz ryzykiem, że po paru upadkach rama całkiem zsunie się z osi. Niezależnie od ryzyka utraty integralności strukturalnej, zmiany kształtu ramy i kierunku osi diametralnie zmniejszają przewidywaną żywotność kolana.
Mi do zdestabilizowania osi i odkształcenia ramy wystarczył pojedynczy upadek. Po naprawie bałem się nawet przyklęknąć podczas ćwiczeń... Pod tym względem stara konstrukcja 3R60 była o niebo lepsza.
A o to moje subiektywne zestawienie kolan 3R60 oraz TK2000:
Schodzenie z pochyłości:
3R60: +++++ (suuuuuuper jak dla mnie
)
TK2000: +++ (bardzo bezpieczne, ale nie tak skuteczne i miłe jak 3R60)
Schodzenie po schodach (w obu przypadkach trzeba pilnować, żeby cała stopa była na schodku, umieszczenie samej pięty może skutkować zeszczudleniem):
3R60: ++++ (trochę łatwiej niż TK, mniejsze ryzyko zeszczudlenia* (a jeśli wystąpi można je przełamać) protezy przy naprzemiennym schodzeniu, ale bez rewelacji. )
TK2000: +++ (bezpieczne przy schodzeniu na dostawianie, przy naprzemiennym trzeba poćwiczyć żeby nie doszło do zeszczudlenia* przy naprzemiennym schodzeniu)
*zeszczudlenie - osobisty termin odnoszący się do sytuacji, w której podczas naprzemiennego schodzenia ze schodów następuje niechciana aktywacja blokady geometrycznej, skutkująca brakiem otwarcia protezy i ryzykiem przerzucenia użytkownika kilka stopni w dół bez możliwości kontrolowanego opadnięcia na pierwszy w kolejności, pożądany stopień schodów )
Normalne /szybkie chodzenie (w obu przypadkach komfort jest poprawiany poprzez amortyzującą funkcję ugięcia)
3R60: ++++/+++ (z czasem traci szybkość)
TK2000: ++++++/+++++ (stabilne, szybsze, dzięki zmianom geometrii i dwustopniowej regulacji wymaga jeszcze mniej energii niż 3R60, mniejsze ryzyko potknięć, dodatkowa możliwość redukcji nadmiernego unoszenia stopy, mimo wszystko mogłoby być jeszcze szybsze gdyby można było jeszcze bardziej zwiększyć opór przy zginaniu)
Nagłe zatrzymywanie się, ogólne bezpieczeństwo:
3R60: ++++ (bezpieczniejsze niż większość kolan, ale nadal ryzyko upadku przy sekwencji: drobny krok na protezie > zatrzymanie na protezie)
TK2000: ++++++ (bezpieczeństwo totalne, ponad rok w różnych warunkach, ciasnych pomieszczeniach i wszystkich możliwych kombinacjach zatrzymań, a jeden upadek, w nocy na niespodziewanym lodzie)
Trwałość konstrukcji:
3R60: +++ (Podatność na uszkodzenie przy upadku. Ślizgowe łożyska panewkowe)
TK2000: +++++ (Igłowe łożyska! A ponad to stnieje możliwość zamontowania dodatkowych plastikowych osłon, które całkowicie uodparniają kolano na wypadek upadku - a raczej ratują podłoże przed kolanem w razie upadku. Przydają się również do wykonywania prac w pozycji na kolanie. Jeden minus za oficjalną nośność do 100 kg, istnieje wersja TK2100 z nośnością 125, ale jest droższa. Z drugiej strony 3R60 ma 125 ale po własnych doświadczeniach nie jestem przekonany)
Chodzenie po piasku, trawie:
3R60: ++++
TK2000: ++++++ (kolana wieloosiowe "skracają się" po otwarciu, TK robi to jeszcze bardziej niż 3R60, a w dodatku TK na początku zgięcia ma mniejszą siłę hamowania co sprawia, że przód stopy nie ma tendencji do wbijania się w piasek, jednocześnie zmniejsza to ryzyko zaczepienia o podłoże i przewrócenia się) Uwaga - oba kolana należy chronić przed bezpośrednim kontaktem z piaskiem, wodą itp)
Różne obuwie, odporność na zmianę masy/wysokości obcasa (przy zastosowaniu stopy Axtion):
3R60: ++++/+++
TK2000: ++++/++++
Powyższe mocno zależy od stopy - im jest bardziej elastyczna (lub ma ręczną regulację nachylenia jak Elation, albo samodzielną jak Echalon lub Kinterra, ewentualnie mikroprocesorowe stopy, chociaż mogą one być za ciężkie dla w/w kolan, o cenie nie wspominając) tym wartości dla odporności na wpływ wysokości obcasa byłyby wyższe dla obu kolan. Tak samo dobra energetyczna stopa z włókna węglowego zmniejsza wpływ masy buta na szybkość chodzenia oraz do pewnego stopnia redukuje wpływ obcasa.
Maksymalny zakres zgięcia/bezpieczeństwo zgięcia dla kolana:
3R60: 160° do zatrzymania dalszego głównego zginania przez ograniczniki + 15°i ugięcia - 175° - Ograniczniki działają na kolano blisko osi, więc mogą się tam generować dość duże siły. Biorąc pod uwagę własne doświadczenia odradzam od korzystania z tego oporu podczas "siadania" na klęczkach wykorzystując opór kolana - może i zapewne dojdzie do uszkodzenia przy większej masie.
TK2000 160° - niestety, nie ma żadnych ograniczników, poza krawędzią kolana tuż nad osią - w razie mocnego naciśnięcia na w pełni zgiętą protezę dojdzie do katastrofy. Na szczęście w większości przypadków kolano zatrzymuje się dalszym końcem swojej tylnej dźwigi o powierzchnię leja.
Schemat D na 4 stronie:
www.ossur.com/lisalib/getfile.aspx?itemid=7714
Jeśli taki kontakt jest zapewniony, można wykorzystywać to jako opór, chociaż dalej, osobiście bym tego odradzał. W razie nieuzyskania kontaktu z lejem, (krótki lej, długie wąskie łączniki pomiędzy lejem a kolanem) należy uzyskać albo nadlewki na leju albo przymocować odpowiednio mocne dystanse na łączniku pomiędzy lejem a kolanem lub/oraz na dole kolana ( poniżej okolicy 10 ze schematu na stronie 4)
Ogólnie na kolanach protetycznych podczas klęczenia lepiej nie opierać się na ograniczeniu zgięcia kolana a po prostu utrzymywać raczej prostą postawę. Tym nie mniej przy TK2000 nie trzeba obawiać o zdeformowanie ramy nośnej jak przy 3R60.
Obie konstrukcje są podobnej klasy. Mi osobiście TK2000 przypasowało zdecydowanie bardziej niż 3R60. Tym nie mniej decyzja zależy od indywidualnej konstrukcji i preferencji danej osoby. Na wielu forach opinie sympatii do konkretnej konstrukcji rozkładają się mniej więcej 50-50. Warto jest wypróbować oba kolana przed zakupem, dobrze (na prawdę dobrze) je wyregulować i sprawdzić jak się będą spisywać w naturalnych warunkach.
Pozdrawiam!
Comatusapiens