Witaj mój mąż jest po amputacji drugiej nogi i psychicznie lepiej się trzyma niż ja .Współczuję Ci bardzo bo też mi ciężko psychicznie, ale walczę z nadzieją że uda mi się pogodzić i zaakceptować tą sytuację. Nie ma innej możliwości żeby w miarę normalnie żyć. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie ,trzymaj się się jakoś
Witam obcięli mi nogę jeździłem do lekarza w Warszawie leczył mi nogę było ok dopóki nie trafiłem do szpitala z covidem nie mogłem pojechać na wizytę w szpitalu dali mi znieczulenie w kregoslup już na drugi dzień nie stanolem na nogi okazało się że mam sepse i powiedzieli ze to od nogi zgodziłem się na obcięcie lecz noga się zagoiła a ja nie mogłem się ruszyć pojechałem do neurochirurga okazało się że mam ropien między kręgami i tak mnie załatwił covid teraz mam problem psychiczny chodzę do psychologa ale to nic nie pomaga mam dość życia jak przychodzi noc to płakać mi się chce i mam lęk wszystko mnie przeraża rechabilitacja na prywatnie bo długie terminy już nie wiem jak sobie radzić oni myślą że człowiek ma kupę kasy leki w większości na 100 procet może ktoś ma radę jak sobie poradzić w tej beznadziejnej sytuacji