Przedstawię w wielkim skrócie sprawę: osoba o której pisze jest cukrzykiem. W wyniku różnych powikłań oraz sepsy straciła dwie kończyny dolne. Kolana jednak zostały. Po dwóch miesiącach została wybudzona ze śpiączki, ale pojawiły się dodatkowe problemy w postaci gronkowca, odleżyny stopnia czwartego oraz niechcącego się goić jednego kikuta. Na domiar wszystkiego cała sytuacja wydarzyła się u naszych zachodnich sąsiadów. Do końca września musi wrócić do Polski, gdyż Niemcy nie chcą już dłużej go leczyć, mimo że NFZ nie robi problemów z płatnością. I tutaj pojawiają się moje pytania:
1. Czy możecie polecić jakiś szpital lub ośrodek, w którym mogłaby być przeprowadzona rehabilitacja, aby kikuty zostały przygotowane do protez? Problem jest także to, że przez tak długi okres czasu potrzeba wiele ćwiczeń, gdyż mięśnie (także w kończynach górnych) "zanikły".
2. Czy możecie polecić jakieś firmy zajmujące się przygotowaniem protez?
Dodam tylko, że najlepiej byłoby gdyby wspomniany ośrodek znajdował się na Dolnym Śląsku, aczkolwiek dalsze miejsca w promieniu ok. 200 km od Wrocławia (np. Poznań, Katowice) także wchodzą w grę.