Poradniki do pobrania

Amputacja pod kolanem, co po krok po kroku.

Więcej
2010/04/29 11:15 #1 przez pchelkablu
pchelkablu odpowiedział w temacie: Re: Amputacja pod kolanem, co po krok po kroku.
witam
moja mama miała amputowaną nogą poniżej kolana tydzień temu. Ja mieszkam w Angli ona w polsce. Nigdy w mojej rodzinie nie było przypadku amputacji więc nie mam pojęcia na co się przygotować. 6-go maja lecę do niej na tydzień, na razie nie mogę na dłużej. Rodzina radzi mi zabrać mamę ze sobą do Angli,ale to na razie za wcześnie. Powiedzcie co mogę załatwić mamie w tak krótkim czasie i jak mogę jej pomóc. Najbardziej boję się jej psychicznego załamania
Temat został zablokowany.
Więcej
2009/02/18 22:40 #2 przez Bogusia853
Bogusia853 odpowiedział w temacie: Re: Amputacja pod kolanem, co po krok po kroku.
Eywaa.
Przykurczy pozbywa sie ćwicząc,sama piszesz,że w Twoim przypadku jest to nie mozliwe-jak twierdzi lekarz,nie ma sensu sie forsować i narobić sobie"biedy".Leż jak najwięcej na brzuchu,najlepiej z poduszką pod kikutem,wtedy on sam zaczyna odwodzić do tyłu.
Temat został zablokowany.
Więcej
2009/02/18 22:17 #3 przez Eywaa
Eywaa odpowiedział w temacie: Re: Amputacja pod kolanem, co po krok po kroku.
Witam.
Mam pytanko czy bardzo ciężko jest pozbyć się przykurczy?? W listopadzie amputowali mi noge zaraz za kolanem, ale miałam mnóstwo komplikacji, przez co do dzisiaj kikut jest jeszcze nie dokońca zaszyty. Gojenie może potrwa jeszcze miesiąc. Lekarze nie pozwalają mi nawet na proste ćwiczenia, a widze że mam już przykurcz, pomijając fakt że zanikły mi już chyba wszystkie mięśnie. Co mam robić ?????? Ta bezczynność jest dobijająca :-( Naprawde nie wiem co mam robic :cry:
Temat został zablokowany.
Więcej
2009/02/11 17:15 #4 przez jmwojt
jmwojt odpowiedział w temacie: Re: Amputacja pod kolanem, co po krok po kroku.
farfelina, smutna wiadomosć.Ale takie jest życie nie pieści nas,ciagle doświadcza.Ze mna tez wielka niewiadoma i mnie grozi dalsza amputacja.Odwlekam ja k długo jest to mozliwe.Wydaje mi się jednak,że nawet w tym przypadku cwiczenia rehabilitacyjne sa konieczne,nie mozna dopuscic do przykurczu.Będąc w Konstancinie na rehabilitacji właśnie jeden z pacjętów mial taki przykurcz mięśni udowych i z tego powodu mial duże kłopoty nie tylko z oprotezowaniem.Jego przypadek był podobny jak twojego ojca.pozdrawiam jan
Temat został zablokowany.
Więcej
2009/02/11 16:41 #5 przez farfelina
farfelina odpowiedział w temacie: Re: Amputacja pod kolanem, co po krok po kroku.
Dziękuję wszystkim za tak obszerne odpowiedzi. To miłe, że człowiek nie pozostaje sam ze swoimi problemami. Niemniej jednak wasze rady nie przydadzą już mi się, gdyż ojciec musiał dziś przejść kolejną amputację - tym razem powyżej kolana. Poprzednia rana się nie goiła i w celu ratowania życia trzeba było amputować wyżej. Niestety lekarze odradzają protezowanie. Ojciec miał amputację w wyniku powikłań cukrzycowych, w związku z czym aby uniknąć wszelkich nowych ran podczas uzywania rany odradzają protezę. Trudno, będzie musiał żyć bez protezy, wolę żeby żył bez niż w ogóle. Mam nadzieję, że szybko odzyska siły aby po domu poruszać się o kulach, a na dworze na wózku. Teraz najważniejsze aby szybko wrócił do zdrowia i rana się zagoiła, przez te kilka dni zrozumiałam, że życie ważniejsze niż noga.
Jeszcze raz dziękuję za rady, może przydadzą się komuś innemu. Pozdrawiam
Temat został zablokowany.
Więcej
2009/02/11 13:25 #6 przez sunnyleg
sunnyleg odpowiedział w temacie: Re: Amputacja pod kolanem, co po krok po kroku.
Farfelino,
koledzy powyżej dobrze opisali ciąg zdarzeń. Weź tylko jedną poprawkę - dofinansowania z PCPR-u (Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie lub instytucji równoważnej w regionie) nie otrzymuje każdy wnioskujący. Jest to zależne, także kwota, od dochodów - więc nie traktuj tego jako pewnik. Ale, po spełnieniu kryterium dochodowego oraz posiadaniu stosownego orzeczenia o niepełnosprawności (musicie o nie wystąpić na podstawie skierowania od lekarza) Tata ma na to szansę.

Rada praktyczna: nie szarżujcie w pierwszym roku (mniej więcej) z zamawianiem super drogiej protezy (nawet jeśli Was stać), ponieważ jest to czas formowania się kikuta i oswajania się pacjenta z nową systucją. Po tym okresie człowiek dopiero uczy się odczuwać sam siebie, wrażliwe miejsca w protezie itd. . Wówczas dopiero warto dobrać sobie sprzęt bardziej świadomie, mając jakieś tam własne doświadczenie.

Ale druga rzecz: pierwsze protezy - zarówno czasowe jak i stałe - niech Tata dopasowuje cierpliwie i z uporem maniaka niwelując wszelkie niedoskonałości. Nie gódźcie się lub szybko korygujcie wszelkie wrażliwe punkty, uciski itd. - konsultując je z protetykiem. To trudno, bo człowiek na początku nie ma pojęcia, na co zwracać uwagę, ale bardzo ważne - aby nie cierpieć niepotrzebnie, ograniczać się i godzić się na niedopadowene nowe nogi.

Stety-niestety, też mogę tylko polecic pracownię Mark Protetik, bo znam ich od lat. Reszta... nie wypowiadam się.

Codziennie zaczynam od nowa...
Temat został zablokowany.
  • Not Allowed: to create new topic.
  • Not Allowed: to reply.
  • Not Allowed: to add attachements.
  • Not Allowed: to edit your message.
Czas generowania strony: 0.187 s.

Co nowego na stronie?

Ortocentrum

Wszystkie wizyty odbywają się po wcześniejszym umówieniu terminu.

ul. Hubala Dobrzańskiego 155

05-082 Babice Nowe

tel. +48 22 637 86 11

e-mail: info@ortocentrum.com.pl

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to.

Zrozumiałem
© 2015 Amputowani.pl. All Rights Reserved.
Designed By Fer Art