moj przyjaciel od kilku lat ma problemy z noga, zaczelo sie od raka ktory po operacji na długo dał nam spokoj....
kilka m-cy stan sie pogorszył....
nastapiło naderwanie sciegna, pekniecie rany.... wykryto teraz miażdzycę...
nie znam sie na tym wszystkim ale
nie dawno lekarz poinformował nas o tym ze jedynym rozwiazaniem jest amputacja....
nie potrafie sobie tego wyobrazic ... a marek jest załamany....
czy powinnam szukac konsultacji u innych lekarzy ?? gdzie się udac?? jak mam mu pomóc.....