Masz rację Halu, informacja o stronie "amputowani", poradniku, czy stowarzyszeniu umieszczona na jakimkolwiek forum przez osobę po amputacji zostanie przyjęta z mniejszym dystansem niż mój wpis. Kilkakrotnie pozwalałam sobie (za uprzednią zgodą władz portali) napisać kilka słów o tym, co robimy, ale przyznam- zawsze miałam pewne obawy jak mój wpis zostanie przyjęty. Stąd też, jeśli uznacie, że to co tu wspólnie piszemy i to, co chcielibyśmy zrobić, jest warte uwagi, to proszę poinformujcie inne osoby o "tym miejscu w internecie".
Przy okazji wraca jeszcze raz temat, który już poruszałam. To jest strona osób po amputacjach i od Waszych chęci i aktywności będzie zależało czy portal rozwinie się szybciej czy wolniej. I to samo dotyczy stowarzyszenia.
Witam, ja również popieram potrzebę powstania stowarzyszenia osób po amputacji, istnieją stowarzyszenia SM oraz wiele innych zrzeszających osoby niepełnosprawne w ramach tego samego rodzaju niepełnosprawności. Dzięki temu,jak już wcześniej zostało wspomniane na forum, można zabiegać o poprawę warunków dofinansowania do protez oraz o wiele innych spraw związanych z naszą niepełnosprawnością, no i oczywiście poprzez wspólne kontakty czy też spotkania wymieniać się naszymi doswiadczeniami itp. Będę śledziła forum w tym i nie tylko temacie, a także zachęcam wszystkich do rozpropagowania tej inicjatywy, m.in. poprzez dyskusję na innych forach dotyczących osób niepełnosprawnych czy też inicjatywę we własnym środowisku.Pozdrawiam!
ania3111 odpowiedział w temacie: Re: Tak, stowarzyszenie jest potrzebne
I znów się z Panem zgadzam. Czas biegnie naprzód i wszystko się zmienia. Przyznam, że jestem zaskoczona stawką Vat, bo nas obowiązuje 7%, ale być może w usługach jest 22%. Stowarzyszenie faktycznie można było założyć w 2000 roku (bo tyle czasu się znamy), ale wtedy byłoby to stowarzyszenie Ortocentrum i wzajemnej adoracji. Natomiast musi powstać realnie działająca organizacja pacjentów. My jesteśmy gotowi pomóc, możemy być członkami stowarzyszenia, ale nie możemy być jego sercem, mózgiem i rękoma. Pomyślmy o zorganizowaniu spotkania po wakacjach oczywiście zapraszamy wszystkie osoby zainteresowane.
Aha, teraz to moje prospekty są nudne... Zapamiętam
ania3111 stworzył temat: Tak, stowarzyszenie jest potrzebne
Czy nie byłoby łatwiej gdyby:
- na oddziałach szpitalnych bywali wolontariusze- osoby, które przeszły amputację jakiś czas temu, które dzieliłyby się swoimi doświadczeniami i wspierały tych, którzy aktualnie potrzebują pomocy?
- można było raz na jakiś czas spotkać inne osoby po amputacji. Może niekoniecznie dyskutować o tym jak mało płaci NFZ za protezy ale po prostu podzielić się informacją o nowym kremie, dzięki któremu kikut przestał się pocić, razem pograć w piłkę czy pójść do kina
- nie trzeba było szukać "po całym internecie" informacji jak uzyskać dofinansowanie do protezy, turnusu rehabilitacyjnego czy komputera
itd.
Myślę, że byłoby łatwiej. Tylko trzeba zacząć wspólną pracę. Czy są chętni?