dygresje o NFZ

A że każdy chce w miarę jak najlepszą protezę, to chyba zrozumiałe, tu przecież chodzi o nasz jak najlepszy powrót do normalności. Porównując: samochodem bez wspomagania kierownicy też da się sprawnie i dobrze jeździć, ale o ile lepiej ze wspomaganiem... Ja osobiście mam dopiero protezę tymczasową taką typową zafundowaną przez NFZ i daję z siebie wszystko, chodzenie mi nawet już dobrze idzie jak na możliwości, ale to jest i tak porażka i nie mogę się doczekać czegoś bardziej "normalnego" na kikutku. Mam też już porównanie osób jeśli chodzi o funkcjonowanie na protezie taniej i drogiej i widzę kolosalną różnicę. Nie wiem jeszcze jak to w moim życiu się ułoży, ale bardzo bym chciała coś co mnie będzie w tym względzie satysfakcjonować. Myślę też, że od jakości protezy będzie zależeć moja sprawność i to co będę w stanie robić. A zawsze byłam osobą bardzo aktywną i chciałabym do tej sprawności wrócić. Dzięki temu forum, wiem, że dla nas amputantów nie ma rzeczy niemożliwych, co jest niezwykle budujące.

No wiesz NFZ może za pare lat dojdzie do wniosku, żeby na protezy przeznaczać więcej pieniędzy , ale z tym eliksirem to nigdy bym w to nie uwierzyła mimo, ze jestem optymistycznie nastawiona :mrgreen:

Ja nie jestem w tej kwestii zbytnią optymistką i niestety na większe dofinansowania od NFZu bym nie liczyła. Do tej kwestii mam podobne podejście jak to jakiegoś eliksiru, który podobno niedawno wynaleziono i który pomaga w odrastaniu obciętych kończy...

jest jeden problem z kolanami elektronocznymi sa dosyc ciezkie , kazdy by chcial najlepsze elementy ale jest to prozaiczne spojrzenie nie trzeba miec najlepszych czesci zeby chodzic trzeba tylko chciec nawet na tej z nfz da sie sprawnie poruszac jeden warunek trzeba chciec w protezie najwazniejszy jest lejek dobrze dopasowany bo jak jest zle zrobiony to nawet najlepsze czesci nie pomoga a proteza bedzie lezala na stryszku lub szafie a kredyt czeba spłacac

Byc moze NFZ jest chory? Ale chore jest panstwo polskie.

Polska nie podpisala europejskiej karty praw podstawowych. A jednym z najwazniejszych jej przeslan jest ... zakaz dyskryminacji = rowne szanse dla wszystkich.
Polscy politycy zrobili z tego synonim dla malzenstw homoseksualnych, ale duzo wazniejszy jest tu obowiazek zrownaniy szans mniejszosci (min. niepelnosprawnych), a co za tym idzie zapewnienia im (w miare mozliwosci) rownych szans, np. przez mozliwie najlepsze protezy.
Szkoda, ze politycy i ludzie, ktorzy (podobno) dzialaja w imie Boga, sa zbyt ograniczeni, zeby to zrozumiec

Trudno powiedzieć, ale bądxmy dobrej mysli, że kiedys to nastapi