Witam was.
Jestem pacjentem nie ,,klientem" u Pana Leszka od 3 lat. Pan Leszek wykonał mi protezę po wyłuszczeniu w stawie biodrowym. Bo jestem po hemipelwektomi, dlatego że jest to najbardziej rzadka i najbardziej radykalna amputacja dotycząca odjęcia całej kończyny dolnej to i protezowanie takie nie jest łatwe. Swoją przygodę z protezowaniem rozpocząłem od pewniej instytucji w stolicy, ale z czasem zdobywania doświadczenia protezowego wiedziałem, czego oczekuję od protezy i protetyka, niestety zakład, którym się protezowałem nie szedł z duchem czasu i wymagań pacjenta (tzn. reprezentował starą szkołę, ,,to, co było kiedyś jest dobre, i niemożna tego zmieniać”), a że jestem bardzo aktywną osobą, chodziłem już po roku bez kul, więc potrzebowałem czegoś innego.
Tak to spotkałem Pan Leszka, który wykonał mi najpierw protezę testową w raz z nowym koszem, w którym wykorzystaliśmy nową metodę tzn., kosza otwartego.
Po przetestowaniu kilku różnych elementów protezy, od mechanicznych po elektroniczne, wybraliśmy odpowiednie elementy dla mnie,
U konkurencji nie mogłem spotkać takiego czegoś, że użyczają mi na dłuższy okres kolana, stawy biodrowe abym mógł się do niego przekonać. Ponieważ przesiadając się podzespołów mechanicznych na hydrauliczno-elektryczne trzeba wyrobić sobie nową metodę poruszania się. Zdarza się, więc że nie u wszystkich niektóre elementy zdadzą egzamin
Zanim podejmie się decyzję o zrobieniu docelowej protezy wszystkie warunki finansowe i techniczne są gruntownie omawiane. I pacjent jest świadomy i pewny, co dostanie, za jakie pieniądze i w jaki sposób są określone warunki serwisowe i pogwarancyjne.
Więc szczerzę polecam zakład protezowy w Limanowej, jeśli macie jakieś pytania, co do kosza biodrowego to piszcie na karp8881@wp.pl