tomek72 odpowiedział w temacie: Re: Amputacja nogi powyżej kolana
Tak jest, amputacja "nie pozbawi nas życia" sami możemy spowodować że z naszego życia zrobimy "koszmar". Wszystko co napisała Lechucure, jest bdobrą wskazówką dla twojej mamy i ciebie brennan21. Wytrwałość, praca, pozytywne myślenie na przekór różnym niedogodnościom w naszym codziennym życiu. Pozdrawiam
lechucure odpowiedział w temacie: Re: Amputacja nogi powyżej kolana
Amputacja to nie koniec świata, dużo gorzej mają ludzie na wózku. Po amputacji wraca się do normalnego życia i to Twoja mama musi wiedzieć. Po amputacji mama musi czuć się potrzebna tak samo jak przed, chociaż teraz chyba za dużo nie może z taką nogą. Ludzie po amputacji wracają do normalnego życia, przecież w dobrej protezie da się zrobić wszystko, można pracować, uprawiać sport itp. Ty też musisz zmienić podejście do tego co się wydarzyło, nie można panikować z powodu amputacji, przecież chyba najważniejsze jest dla Twojej mamy aby mogła chodzić bez bólu i cieszyć się życiem, a to w protezie da się tak samo robić jak o własnej nodze. Więc głowa do góry i nie poddawać się. Po amputacji nie wolno siedzieć, nic nie robić i tylko narzekać jaka wielka krzywda mi się przydarzyła. trzeba dużo chodzić nawet o kulach zanim będzie proteza, starać się coś robić, musisz dać mamie jakieś zajęcie żeby czuła się potrzebna, nie wyręczaj jej we wszystkim, żeby nie czuła się jak kaleka, mama musi żyć dalej tak jakby nic się nie stało chociaż to trudne. Powodzenia
brennan21 stworzył temat: Amputacja nogi powyżej kolana
Witam, jestem tu nowa i przyznam, że nie mam pojęcia czy pisze w odpowiednim dziale jeśli nie przepraszam.
Moja mama z powodu martwicy kości musi mieć amputacje nogi. Dzisiaj lekarz ostatecznie postawił diagnozę...sprawa amputacji krążyła wokół niej od trzech lat ale zawsze była nadzieja teraz jej już nie ma.
Wiem, że amputacja to nie tragedia...tzn chodzi mi o to że wiele osób ją przeszło i wróciło do normalnego lub w miarę normalnego życia. Moja mama jest... zawsze była pozytywnie nastawiona do swojej choroby co jest wielkim plusem, ale ostatnio podłamała się.
Zdaje sobie sprawę, że ta operacja to szansa na normalne życie.
Mam do Państwa pytania jak mogę jej pomóc jako rodzina? Jak wygląda opieka nad taką osobą? Wiem że bardzo ważne jest wsparcie psychiczne. Bardzo chciałabym jej pomóc, chce przejść przez amputacje razem z nią. Jednak nie wiem co robić, jak się zachowywać , jak pomagać. Z góry dziękuję za odpowiedź