DelPietro odpowiedział w temacie: Re: Jak chodzić na protezie w zimie???
Hmmmm ja chodzę na dwóch protezach jedna udowa druga kanadyjka oraz mam dwie kule i jakoś mało się wywalam
BRAVO :mrgreen: ja na dwóch udach po prostu spowalniam krok
i staram się wszystko prowadzić jak najbliżej pionu. Zimą poruszam
się z dwoma kulami i oczywiście bardzo ważny jest stan ogumienia
plus buty z jak najmniej podatną na poślizgi podeszwą, ale...
Zimowe "orły" od czasu do czasu się przytrafiają :mrgreen:
pmpb odpowiedział w temacie: Re: Jak chodzić na protezie w zimie???
Myśle że osoby doświadczone mogą mi doradzic w tej sprawie . Ja nie chodziłem jeszcze po sniegu , a zima tuż tuż . Czy są jakieś sposoby aby zwiększyć przyczepność obuwia do śliskiej powierzchni?
Witam!
Ja na przyklad uzywam miekkiego obuwia! o dobrym bierzniku i bardzo ale to bardzo lekkiego. I praktycznie nie zdarza mi sie wywalac .
Pozdruffka.
Pietro.
okularnica odpowiedział w temacie: Re: Jak chodzić na protezie w zimie???
U mnie jeszcze bez śniegu, aczkolek z utęsknieniem czekam na śnieżne szaleństwa typu: lepienie bałwana, rzucanie się śniezkami, zjeżdżanie z górki na sankach czy choćby robienie orła "na śniegu"
GNIEWKO odpowiedział w temacie: Re: Jak chodzić na protezie w zimie???
ewa, Czy rana wygląda już ładniej , goi się ??? Mam nadzieje że nie ma wycieku !!!
Moja choroba miała swoje apogeum jak miałem 33 lata / wiek Chrystusowy/, dużo w tym okresie wycierpiałem psychicznie i fizycznie . Ból psychiczny był najbardziej dotkliwy bo tak na prawdę to zostajemy z tym problemem sami i osoby życzliwe nie są nam wstanie nic pomóc . Trzeba być optymistą, bo tylko tak można sobie dać radę w życiu a co dopiero w chorobie . Po amputacji to mi się już żyć nie chciało . Ciężka choroba , decyzja na amputację / coś okropnego / , jak by tego było mało to jeszcze mamy na głowie zakażenie.!!!
Musisz być silna i cierpliwa a wiem że taka jesteś . Za jakiś czas będziesz się uśmiechała i zapomnisz o amputacji i o zakażeniu , na pewno pochodzisz sobie w protezie w zimie i w lecie .!!! Ja czekałem na tą chwilę 3 lata , było warto . Współczuję ci serdecznie że musisz przechodzić przez to co ja, bo to są bardzo trudne chwile .
( Po nocy zawsze nadchodzi dzień , nawet jeśli jest to noc bardzo długa !!! )