refundacja protez- czy się zmieni? Spróbujmy razem!

Wiesz, nieraz wydaje mi się, że nawet taki jak my, gdyby dostał stołeczek, to też by się go trzymał i o nas zapomniał.

Kto to przeczyta? Lepiej zadziałać obrazowo i wysłać tam kilka refundowanych protez.

gdyby w ministerstwie pracowal amputowany , to może ...a tak to rząd ma nas w głębokim poważaniu ...

Kto to przeczyta? Lepiej zadziałać obrazowo i wysłać tam kilka refundowanych protez.

Od dłuższego czasu w Ministerstwie Zdrowia trwają prace nad zmianami w refundacji zaopatrzenia ortopedycznego (w tym protez kończyn górnych i dolnych). Z tego co wiem, niedługo na stronie internetowej Ministerstwa Zdrowia pojawi się informacja o konsultacjach społecznych (czyli inaczej prośba o wyrażenie opinii na temat nowej listy refundacyjnej). Niestety doświadczenie mówi, że konsultacje społeczne to taka „musztarda po obiedzie”, bo decyzje już zapadły a budżetu nie da się zmienić. Stąd też zwracam się z ogromną prośbą abyście Państwo zechcieli opisać swoją sytuację, spostrzeżenia i doświadczenia związane z refundacją, kosztami, gwarancjami, żywotnością protez, możliwościami (lub ich braku) zatrudnienia czy nauki . Wydaje mi się, że moment jest bardzo dobry, bo temat w Ministerstwie Zdrowia jest aktualnie otwarty, a poprzednia lista refundacyjna funkcjonuje od kilkunastu lat. Jeśli teraz nic nie zrobimy, to być może na następną szansę znów trzeba będzie czekać kilkanaście lat. Zastanawiam się tylko nad formą- czy lepiej byłoby sporządzić wspólne pismo czy też bardziej wartościowe byłyby oddzielne pisma od każdej zainteresowanej osoby. Moim zdaniem ta druga opcja jest lepsza, bardziej wyrazista w swoim przesłaniu, bo każdy z Was to inna historia, inne doświadczenia i problemy. Na pewno udałoby nam się przykuć uwagę urzędników z Ministerstwa jeśli pisma wpłynęłyby w tym samym czasie. Może można byłoby je złożyć (wysłać) w jedno miejsce np. w biurze OrtoCentrum na Lazurowej w Warszawie, a wybrana delegacja osób po amputacji dostarczyłaby zbiorczo wszystkie pisma do Ministerstwa?
Co o tym myślicie?

Pozdrawiam
Ania