Protezownie godne i niegodne polecenia

Witam,
Nazywam się Grzegorz i szukam zakładu godnego polecenia do zaprotezowania poniżej kolana

Chciałabym się podzielić swoimi doświadczeniami...

Miałam problem z oprotezowaniem przez około 6/7 lat, "fachowcy", a nawet "mistrzowie" (tak sami siebie zwą), próbowali mi dopasowywać różne leje, różne mechanizmy do mojego stopnia aktywności... W efekcie wszystko toczyło się wokół kasy i niczego więcej...

Nie jestem w stanie powiedzieć, że kogoś zakładu nie polecam, lub że polecam w 100%, mogę ukazać plusy i minusy. Nie wiem czy zauważyliście, ale pacjent często traktowany jest jak jakaś rzecz, a nie jak cierpiący człowiek... Przynajmniej ja miałam takie wrażenia, ale do rzeczy, konkrety...

Pierwsze porządne oprotezowanie miałam w firmie Otto Bock w Poznaniu.
Tak polecali wszyscy, że profesjonalnie, że wyjdę szczęśliwa, aktywna, oni dobrze się mną zajmą... heh W efekcie to była firma z którą spędziłam najgorsze lata, ciągły stres, ciągle było coś nie tak zarówno z dopasowaniem leja, jak i dopasowaniem kolana... Ile razy przez to płakałam, to nie jestem w stanie policzyć.
Minusem jest podejście "mistrza" do pacjenta... Nie da się ukryć, że tam liczy się tylko renoma, prestiż i kasa. Jak już pojawia się pacjent, to oni zrobią wszystko byś TY kupił/a najlepszy sprzęt (np. C LEG), który jest tak totalnie nie do zastąpienia, że szkoda gadać
Pacjent przychodzi i przecież się nie zna, słucha tylko tych którzy się na tym znają prawda? To też oni muszą mieć rację. Ja byłam jedną z tych pacjentek, naiwna, zagubiona, oni proponowali, a ja mówiłam tylko TAK, TAK... Przez 6 lat (chyba) byłam na ich każde skinienie, w efekcie wydałam tam około 100 tyś. zł i wszystko poszło do kosza (no prawie jutro pójdzie ostatnia część). Leje były źle dopasowane, a kolano to które miało mnie zbliżyć do aktywności, niestety okazało się kolanem wolnym tzw. wygodnym (w sam raz dla starszej osoby Panowie tam mają bardzo wysokie mniemanie o sobie... Gigantyczny minus zawdzięczam temu, że ani razu nie mogłam wypróbować kolana przed kupnem! W efekcie, co kupiłam, to musiałam nosić... Kolejny gigantyczny minus, nie ma tam gwarancji! To wielki pic na wodę... Mówią, że jest na 2/3 lata, a nawet na 5 lat, ale w efekcie jak idzie część do serwisu to ściągają od CIEBIE, prawie tyle samo kasy jak płaciłeś/aś za nową...
Wychodząc z tego zakładu (może ze 2 lata temu to było), usłyszałam tylko coś w stylu: "I tak pani tu wróci (z głupim uśmiechem na twarzy)". Mija chyba 2 rok (a może 3?). Nie wróciłam i nie zamierzam.
Plusów jest mało niestety... Plusem jest wrażliwość niektórych "uczniów" "mistrza", że tak to nazwę... Ci ludzie naprawdę się dwoili i troili, żeby wszystko było dobrze dopasowane... Jeśli tam będziecie to wzywajcie Artura, wg mnie najlepszy technik, nie podchodzi do pacjenta, jak do kolejnej rzeczy na której zarobi. Generalnie bardzo podobało mi się to, że umieli naprawdę słuchać i porządnie ustawić mi protezę. Tak jak ja chciałam, tak było. Kolejnym plusem (chyba) jest to, że terminy oczekiwań (wtedy przynajmniej) nie były tak odległe. Raz musiałam czekać ponad 3 miesiące, bo ktoś tam był na urlopie... Kolejnym plusem jest to, że klientowi naprawdę są w stanie poświęcić dużo czasu (zapewne to zależy też od danego technika i ilości pacjentów).
Generalnie mówiąc, ta firma bardziej kieruje się jednak prestiżem i zarabianiem kasy na swoich biednych klientach... To jak przychodzenie do sklepu, kupujesz i wychodzisz...

Kolejna firma, która się mną zajęła to Orto-Punkt w Lesznie...
Po pierwszych porażkach w Otto Bocku, zwróciłam się do tej firmy o pomoc, bo już krótko mówiąc nie dawałam sobie z tym wszystkim rady, miałam dość. Parę lat temu, były tam także problemy, głównie z dopasowaniem leja, ustawieniem protezy, takie podstawowe sprawy... Tam także się męczyłam troszkę, mnóstwo zużytych lejków, które nie nadawały się do chodzenia... Jednak efekt takiej męczarni był dobry, udało się dojść do przyczyny problemu, drobnymi kroczkami oczywiście, ale za to bardzo małym kosztem Finansowo, ta firma nie oczekiwała ode mnie tego, że zbije na mnie majątek. Miałam wrażenie, że dla nich liczy się bardziej dobro człowieka niż zarobek na nim. Skutek: dowiedziałam się w czym tkwi problem z dopasowaniem leja, dostałam masę korzystnych/praktycznych informacji, co i jak i kiedy powinnam robić, do kogo się zwrócić o pomoc, masę naprawdę fajnych wskazówek, o których do tej pory pamiętam (np. dot. ćwiczeń). Obecnie nadal zaopatruję się w tym zakładzie i jestem bardzo zadowolona. Technicy teraz są bardziej profesjonalni, mają większą wiedzę, nie ma problemów z ustawieniem protezy, dodatkowo niskie ceny, możliwość przetestowania sprzętu (kolana) przed jego kupnem, dobry kontakt z technikami, szybkie terminy wizyt i normalna gwarancja na sprzęt, sprawiają, że w końcu mogę odetchnąć z ulgą. Moje problemy się skończyły, jak na dzień dzisiejszy.
Nie koloryzuję, ukazuję to tak jak, to widzę. Jutro odbieram kolano, które ustawi mi technik a Warszawy! Taki, który sam jest po amputacji i zna się na rzeczy. Kolano jest świetne! Wiem, bo miałam okazję je już testować W końcu może będę bardziej aktywną osobą!

Już wiecie, kogo polecam, a kogo nie... Nie mam zamiaru owijać w bawełnę, prawda jest taka, że niestety wiele zakładów BOI SIĘ konkurować z firmą Otto Bock. Kilka firm odmówiło mi współpracy, gdy się dowiedziały, że odeszłam z Poznania. Warto jednak samemu poszukiwać informacji, dzielić się właśnie takimi doświadczeniami, by coś wiedzieć, by nie iść z pustą głową do protetyka, bo wtedy możemy wyjść na tym bardzo kiepsko, zarówno fizycznie jak i psychicznie. Mam nadzieję, że moje przemyślenia/opinie, komuś pomogą.

Ja się wybieram na konsultacje do firmy Akson .4lata temu robiłem protezy w SOL ,ale mam parę zastrzeżeń i jakoś już tam nie chce .

No tak, tylko komu tu teraz wierzyć? Pacjentowi czy protetykowi?

To dobrze że tak podchodzicie do sprawy to świadczy o tym iż wszelkie problemy z protezą potraficie załatwić bezpłatnie i najważniejsze jest aby pacjent był z tej usługi zadowolony.

Kopciuszku52:Ojciec jest pierwszym z pacjęntow ,który twierdzi ,że zostal złe obsłóżony i potraktowany!Będac na przymiarce zostało wyraznie powiedziane :aby zapobiegać zmnianą skórnym z początkiem użytkowania leja sylikonowego trzeba stosowac sie do podstawowych zasad higieny a takze stosowac odpowiednie kosmetyki do pielegnacji kikuta.Co do ,których pacjent stwierdzil ,że mu są nie potrzebne!!Poinformowano także pacjenta o tym .że możliwe są szybkie zmiany obwodów kikuta u osób ,które po raz pierwszy stosuja leje sylikonowe.Stosownie do możliwości zaistnienia takiej sytuacji trzeba zakladać drugą pończoszkę,czasami nawet potrzebna jest wymiana leja.Jesli istnieje potrzeba wymiany leja lub jakiejkolwiek poprawki zapraszamy.Usluge wykonamy GRATIS!! Dla Nas nie liczą sie tylko zyski ,ale przede wszystkim dobro i zadowolenie pacjenta!!!