11 lat po amputacji

Słuszna postawa z tym nakręcaniem,widzisz możne 11 lat temu potrzebny mi był taki mentor nad uchem no ale trudno lepiej późno jak wcale,a jak ogarniesz temat to zalinkuj na forum.

Postaram się nagrać film z różnymi ćwiczeniami z gumą i wrzucę go na YouTube. Piotr33, moja rehabilitacja trwała pól roku i była przeprowadzona profesjonalnie. Niestety nie mam porównania do warunków jakie są w Polsce. Nawiązując do tego co cię spotkało w Konstancinie to taka osoba nie miałaby tu czego szukać jako rehabilitant. Mineło już parę lat po mojej terapi, ale zawszę kiedy mam wolną chwilę odwiedzam swoich przyjaciół na rechabilitacji, czasem kiedy mają nowego pacjęta z amputowaną nogą, pokazuje mu swoją protezę i nakręcam pozytywnie.

Szeroki na 10cm-ów pas z gumy, dwa konce związane, dłógość 50cm. Kikut wkładasz do środka,gumę szeroko nakladasz na końcówkę kikuta. Zawiązaną część trzymasz w ręce (dłoń od strony amputowanej nogi) nogą wykonujesz tz. wykop do tyłu, oczywiście guma musi być napięta aby twój kikut czuł opór. Ćwiczenie wykonuje się na stojąco przy poręczy. Pozdrawiam

Możesz rysem ołówka ten patent przedstawić bo jakoś czami wyobraźni nie widzę tego

chodziło mi o to , jak jak sie traktuje pacjenta w w krajach cywilizowanych , a jak w polsce...tu rehabilitacji właściwie nie ma , do mnie jeden w Konstancinie powiedział , że nie ma czego u mnie rehabilitować...

Tak USA, wypadek w którym straciłem lewą nogę powyżej kolana wydarzył sie w stanach...

no tak w usa...........