Tolerancja.

Ja nie lubię pojęcia "tolerancja" w praktyce - to znaczy nie uważam tolerancji za zjawisko do końca pozytywne i pożądane. Toleruje się ludzi lub rzeczy, które nam tak naprawdę nie bardzo pasują czy podobają. Owszem, czasami trzeba kogoś lub coś tolerować - ale nie przesadzałabym z potrzebą tolerancji wobec np. niepełnosprawnych...
Wolałabym być lepiej rozumiana i akceptowana niż tylko tolerowana...

I - wybacz - ale do pasji mnie osobiście doprowadza to, że kulawi tak strasznie bronią się przed mówieniem o samych sobie tak czy inaczej lub próbują walczyć z tym, jak ich inni określają... Oczywiście, to naganne, jeżeli ktoś używa słów "kaleka", "kulawy", "inwalida" złośliwie lub z założenia perioratywnie - po prostu jest chamski, niekulturalny i nieczuły. Ale generalnie - my sami powinniśmy mieć do samych siebie więcej dystansu i pomagać otoczeniu w znajdowaniu dróg porozumienia z nami i sposobów na rozmawianie. A poprzez tak nieważne "problemy" jak stosowanie terminologii takiej czy innej odwracamy uwagę od spraw naprawdę istotnych.

a brokuły nie sa inteligentne? :-D :-D

Bogusia 853 - masz 100% racji. Nie powinienem Ci "wciskac" czegos, czego nie cierpisz. Analogicznie moglbym Cie przekonywac, ze papryka jest smaczna i na dodatek inteligentna Wracajac do tematu zauwazylem, ze ja najbardziej nie lubie
jak widze ludzi, ktorzy mi sie przygladaja ukradkiem a nic nie mowia. Wolalbym uslyszec, co ci sie stalo, ze zostales kaleka, czy inwalida niz szepty poza moimi plecami.
Poza tym nie toleruje brokol(brokul?) i szpinaku :mrgreen:
Milej niedzielki :->

Scotti-ja tylko powiedziałam czygo nie lubie,dla mnie dobra znaczy dobra,usmiechnieta to uśmiechnieta i tyle.Mila-to tylko miła i juz.
Nie lubie jeszcze pomidorów,papryki i ...ale chyba z tym nie bedziesz polemizował?
Napisalam ze nietoleruje sło którymi ON określaja,mozesz tez napisac co tobie sioe nie podoba,po to test ten wątek.
Dobrego dnia :->

Bogusia 853- Czy trzeba byc piekna, czy madra, aby byc mila? Pani przy kasie, ktora pomaga mi zapakowac produkty chyba wystarczy powiedziec, ze jest mila?
Dla mnie mila oznacza dobra, uczynna, usmiechnieta.... a to chyba nie jest wada?
Ja tez nie spotkalem sie z takimi okresleniami wobec siebie jak kaleka, czy inwalida chociaz moja niepelnosprawnosc jest bardzo rzucajaca sie w oczy, aczkolwiek zauwazylem, ze podczas pobytow w Polsce wiecej ludzi zawiesza na mnie wzrok

Bogusia 853, ja od niedawna jestem z widocznymi oznakami ON,bo od marca,wcześniej tzn,od14lat mam orzeczenie o niepelnosprawności znacznej.wyobraż sobie,że nie zdarzyło mi się spotkać osobę,która by mnie tak nazwała.ja natomiast często mówię o sobie "kaleka".wczoraj byl obchodzony dzień wzajemnego zrozumienia.nawet my polacy tak żle nie wypadliśmy.jest to coś w rodzaju testu na tolerancję. wiesz ja jestem osobą starej daty inaczej pojmuję wiele spraw w wielu wypadkach nie rozumię obecnych zachowań ludzi pozdrawiam jan