Opinia ZUS na temat amputacji

wiesz Tomku, chciałoby się aby było tak jak Ty piszesz ale jest coraz więcej spraw dot.orzekania o niezdolności do pracy, w których uzasadnienia są bardzo dziwne, nie dziwi mnie już orzekanie przez orzeczników ZUS, ale to co dziś przeczytałam w Rzeczpospolitej bardzo mnie zbulwersowało, w orzecznictwie i wyrokach sądowych zaczyna się pojawiać swoistego rodzaju karanie osób niepełnosprawnych za wykształcenie, a mianowicie SN w wyroku z 3.12.2008 stwierdził " SN skargę oddalił. W uzasadnieniu do wyroku sędziowie stwierdzili, że obecnie to na obywatelach spoczywa konieczność zapewnienia sobie środków utrzymania, co powinno odbywać się przez własną pracę. Co prawda, zatrudnieni ulegają różnym wypadkom, a wówczas obowiązek zapewnienia środków utrzymania przechodzi na państwo i system ubezpieczeń społecznych. Ustawodawca ma jednak prawo reglamentować te świadczenia, gdyż – jak stwierdzili sędziowie – mamy obecnie za dużo osób, które korzystają ze świadczeń z tytułu niezdolności do pracy.Zdaniem SN Rafał W. ma po ukończeniu studiów wyższych szerokie pole do wyboru nowego zawodu" Bardzo mnie zdziwiło uzasadnienie sądu mówiące o tym że dużo osób ma obecnie świadczenia rentowe więc należy je reglamentować, dla mnie brzmi to że niezależnie od stopnia niepełnosprawności ZUS może odmawiać świadczenia bo poprostu brakuje mu środków więc radzcie sobie sami, ale w końcu po ci my płacimy składki rentowe w okresie zatrudnienia, chyba po to aby w razie właśnie jakiegoś wypadku czy choroby mieć pewne zabezpieczenie socjalne. Jeśli kogoś interesuje to podaje link do tego artykułu bo na stronach SN nie ma jeszcze opublikowanego wyroku z uzasadnieniem
http://www.rp.pl/artykul/55647,234571_Wyksztalconemu_trudniej_o_rente.html

I ja możę coś dorzucę .... uważam że bezwzgledu na mozliwość przystosowania ON czy to amputanta czy z inną nipełnosprawnością to jest skandal żeby odmówił lekarz orzecznik rety !!!!! Takie orzeczenie w ZUS powinno otrzymywać się automatycznie już na etapie stwierdzenia niesprawności ......... Natomiast Państwo powinno w tym momecie zadbać aby przystosowac ON do pracy i wtedy dając prace zawiesza na zasadach określonych na ten okres rentę. Po to są programy promujące zatrudnianie osób z niepełnosprawnościami abyśmy mogli być zatrudnieni , ale nie może to powodować że taki lekarz (konował) bedzie twierdził że skoro możemy pracowac to jesteśmy wpełni sprawni.

Moze i ja cos dorzuce...Czytam ten watek i nie moge uwierzyc jak to nasz "kochany" ZUS kombinuje. Nigdy nie bylem na komisji lekarskiej poniewaz moje papiery przeslal brytyjski ubezpieczyciel i ZUS przyznal mi co prawda rente "czesciowo niezdolny",(po amputacji reki) ale jest to renta przyznana na stale. Mam natomiast pretensje do wysokosci renty (po 22 latach stazu w PL - zl.377.-/mies !) Co prawda najnizsza renta wynosi cos ponad 4?? zl a ZUS zastosowal proporcje wyliczajac mi 56 miesiecy pracy za granica co daje 75% ogolnego zatrudnienia w kraju. Nie wiem tylko jak mozna to wyliczyc??
(mialem wypadek w uk po 4 miesiacach pracy + 6 miesiecy chorobowego = 56 miesiecy :?: :?: :?: ) a moze ich nie stac na kalkulatory??

czytając post hali nasuwa mi się nieodparcie stwierdzenie,że te komisje należy rozwiązać wiele pieniędzy marnują a nie spełniaja pokładanych w nich nadziei .nie ma jednolitych zasad orzekania o niepełnosprawności.kazda komisja inaczej postepuje i ocenia niepełnosprawnosc.jak mozna uznać,że ktoś jest sprawny i moze pracowac,np będac bez nogi.przeciez w naszym państwie wielu amputowanych nawet chciałoby podjać pracę po amputacji,ale nie stac ich na odpowiednie protezy,które umożliwiłyby swobodne poruszanie się.państwo powinno najpierw dać takiemu czlowiekowi proteze a pózniej wymagać aby podja pracę.tym krytarium powinny między innymi komisje sie kierować.ponadto waznym czynnikiem decydującym o orzekaniu o niepełnosprawności nas amputantów,muszą być brane pod uwagę również przyczyny, które spowodowały koniecznośc amputacji, wtedy podjąc taką decyzję,która satysfakcjonuje zainteresowanych.przecież nikt z nas nie obcina nogi dlatego,że chce rente czy nędzny zasiłek,za który nasze władze powinny sie wstydzić.schowć sie pod ziemie.to wstyd są pieniadze np.bal elit,żeby jeszcze był on organizowany na cele charytatywne to jeszcze mozna zrozumieć.ale dla "szpanu" to juz przesada. jan

Nikt już dawno nie wypowiadał sie w tym temacie, ale ja tak sie dziś poruszyłam że musze napisac nt.orzecznictwa ZUS.Po wizycie u lekarza orzecznika spodziewałam się że będzie ona niekorzystana dla mnie, bo już na samym początku orzecznik stwierdziła że musi mnie wysałac na konsultację do ortopedy i po 2 tyg.dostałam orzeczenie o częściowej niezdolności do pracy, a wcześniej przez 10 lat miałam całkowitą niezdolność (jestem po amputacji jedenj kończyny dolnej i ze znaczą dysfunkcją i deformacją drugiej) ale nie tyle stopień niepełnosprawności mnie zdziwił lecz inna kwestia, a mianowicie moje urazy są wynikiem wypadku w drodze do pracy i przez 10 lat w orzeczeniu ZUS zawsze tak było, a w ostatnim orzeczeniu [shadow=red:f58eb0a42e]orzecznik[/shadow:f58eb0a42e] pisze że moja niezdolność wynika z urazu narządu ruchu [shadow=red:f58eb0a42e]ale nie jest związana z wypadkiem w drodze do pracy [/shadow:f58eb0a42e]i czytałam to kilka razy i nie mogę tego zrozumieć czyli co noga amputowana po wypadku chyba mi odrosła a brak nogi w tym roku jest spowodowany inną amputacją, nie mówiąc już o innych urazach. Oczywiście że wniosę sprzeciw do ZUS, nie wiem jak długo czeka się na komisję lekarską, ale cóż nie możemy się poddawać bo ZUS coraz częściej osoby po amputacji uważa za pełnosprawne. jeśli ktoś miał podobne doświadczenie to proszę o dyskusję[shadow=red:f58eb0a42e][/shadow:f58eb0a42e]

Dziękuję. Ale taka jest prawda Niektórzy potrzebują więcej czasu, inni mniej, ale jesteśmy tu po to, aby sobie nawzajem pomóc i czasami również pogrozić lacem