ula8200 odpowiedział w temacie: Re: Handel protezami?
Nie wiem czy wiesz, ale samochód, w którym umarł człowiek i przeleżał choćby 12 godzin, nie nadaje się do sprzedaży. Ma tak specyficzny zapach, że nie niweluje tego nawet wymiana foteli i podsufitki.Nie da się tego smrodu wyeliminować. A tak na marginesie nie jestem fanką mercedesów. Pozdrawiam.
piotr33 odpowiedział w temacie: Re: Handel protezami?
hmmmm...a gdyby w mercu z rocznika 2012 zmarł facet , i rodzina by cchciała tego merca sprzedac za powiedzmy ...5 tys, to mialabys opory??? w końcu siedziałabyś na tym samym fotelu w którym ktoś zmarł...) pozdrawiam forumowiczów :mrgreen:
ula8200 odpowiedział w temacie: Re: Handel protezami?
Dobrze Piotrze, że poczucie humoru Cię nie opuszcza. ja jednak jak już, to wolałabym nie znać szczegółów na temat pochodzenia owego sprzętu.tak jakoś dziwnie się czuję. W każdym bądź razie nie zdecydowałabym się na świadomy zakup protezy po nieboszczyku, bez względu na to jaka nie byłaby to promocja.Dla mnie jest to jednak jakieś tabu. czasy mamy takie jakie mamy, ale pewne sprawy powinny być uszanowane. Pozdrawiam Ula.
piotr33 odpowiedział w temacie: Re: Handel protezami?
a co ? boisz się że duch zmarłego podstawi Ci nogę i się przewrócisz?) przestań , sam latam na protezie po zmarłej niemce:)) pare razy sie potknąłem , ale nie uważam aby duch mi podstawił nogę)
lechucure odpowiedział w temacie: Re: Handel protezami?
To jak ją pochowali, bez protezy? Może było szkoda w ziemię włożyć dobrą protezę i pochowali bez albo w starej. Dla mnie żenada. Ciekaw jestem czy córka chciałaby sprzedawać swoją protezę żeby było na nagrobek, pewnie nie, wolałaby komuś oddać lub zostać pochowana w swojej ulubionej protezie. tyle tylko, że złodzieje mogą odkopać i ukraść protezę. Więc lepiej wziąść kredyt i spłacać nawet kilka lat, żeby zrobić nową niż kupić używaną protezę nieznanego pochodzenia i martwić się potem czy to przypadkiem nie od zmarłej osoby.
ula8200 odpowiedział w temacie: Re: Handel protezami?
A wyobrażcie sobie taką sytuację,ktoś umiera, a krewni chcą sprzedać takowy sprzęt i jeszcze się plują, że to drogie było.Swojego czasu pewna pani , na innym portalu dawała ogłoszenie, że sprzeda sprzęt po swojej zmarłej córce, bo zbiera na nagrobek.Dla mnie jest to zbyt kontrowersyjne. Jak używać takiego sprzętu ze świadomością, że poprzedni właściciel umarł?