Bogusia 853 odpowiedział w temacie: Re: Amputacja po nowotworze kosci .
Dwa dni temu byłam na kontroli u torakochirurga,lekarz mnie prowadzący miał urlop i zastępował go inny,który stwierdzil ze moge juz do nich nie przyjeżdżać skoro ostatnia operacje miałam 2lata temu.Troche sceptycznie to widze bo chciałabyn byc pewna ze nic sie nie dzieje.Czy Wy trzymacie sie jeszcze torako i onkologa,czy wystarczy tylko onkolog?
jmwojt odpowiedział w temacie: Re: Amputacja po nowotworze kosci .
masz rację że to tylko iluzja na "przyjaciela"zwłaszcza tego napewno mozna liczyć,że nas nie opuści,on trzyma się nas jak rzep psiego ogona trzeba z nim walczyć,nie poddawać się,ja od 14 lat z nim walczę-co to za przyjaciel? na razie wygrywam ale jak długo?pozdrawiam
GNIEWKO odpowiedział w temacie: Re: Amputacja po nowotworze kosci .
Witam.
Czasem też myślę sobie tak jak ty,ale wypadek to bardzo trałmatycze przeżycie i nie mamy wyboru. A nasz /przyjeciel/ pozwala nam decydować o swoim losie - ale to tak na prawdę tylko iluzja.
Pozdrawiam .
Bogusia 853 odpowiedział w temacie: Re: Amputacja po nowotworze kosci .
Jestem tu dzisiaj poraz pierwszy a czytajac wasze posty poczułam sie tak jakbym was znała juz od jakiegoś czasu.Niestety przechodziłam przez to wszystko o czym piszecie i znam to z własnego doświadczenia,za kilka dni jade znowu do Poznania na kontrole i mam nadzieje ze tym razem nie usłysze tego złowieszczego słowa-wznowa! Czasem myśle-chociaz wiem ze byc moze to głupie,ale mam nadzieje ze ktos z was to zrozumie-ze wolałabym ta noge stracic np w wypadku,bo wtedy miałabym pewnosc ze nie musiałabym zaprzyjazniac sie z rakiem.Jestem optymistka,wojownikiem,tylko czasem...
Zycze wam i sobie wytrwałości i nie tracenia wiary,ze bedzie dobrze.Pozdrówko.
jmwojt odpowiedział w temacie: Re: Amputacja po nowotworze kosci .
Optymistka, chciałem jak najlepiej,niestety każdy nowotwór wymaga innego leczenia i innych specjalistów onkologów.ale metody dojścia do nowoczesnych leków i ich refundacje są podobne,przynajmniej w CO w w-wie.pozdrawiam życze dużo zdrowia jan
Optymistka odpowiedział w temacie: Re: Amputacja po nowotworze kosci .
Ja- nie, nie Dzieki za odp.
Poszukuje czegos innego,ale jak narazie nie znalazlam tu odp,ani nigdzie indziej.
Wiem juz o jaki program Ci chodzi, znajoma miala sie zakwalifikowac na niego, jesli o niego chodzi to jesli mozna tak to nazwac -wymyslila go bardzo slynna pani profesor.
Jednakze ta znajoma leczona jest obecnie AVASTINEM.
"Nigdy nie rozmawiaj z głupkiem ...
Bo najpierw sprowadzi Cie do swojego poziomu ...
A potem pokona Cię swoim doświadczeniem..."