INTEGRACJA NIEPEŁNOSPRAWNYCH

Henryk pewnie masz dużo racji ale powiedz sam , czy mając żale do systemu państwa polskiego , sami swoim zachowaniem nie przyczyniamy sie do tworzenia prawa nieprzyjazdnego dla nas. Przecież często my sami odpychamy innych gdyż uwazamy nawet zakładamy jako pewnik że oni ( zdrowi) są do nas nastawieni wrogo , ci co chcą nam pomóc to robią to z litości. Takie nastawienie jest dla nas szkodliwe bo jak wiadomo jak cie ktoś obrazi to juz mu nie pomożesz taki jest człowiek. Dlaczego tu na portalu jest tak mało aktywnych uczestników , niewiem może dlatego że oprucz informacji nie ma komunikatora , w rodzaju gg Moja Generacja gdzie oprócz rozmowy można pokazać zdjęcia , galerie itp. A może co innego. Niemniej jednak mam nadzieje że po wakacjach czy urlopach będzie więcej piszących. Jeszcze jedno ja też zapytałem o cennik Pozdrawiam

Choć też zaliczam się do tych ....chcących od razu cennik....hahah,to,nie uważam,aby takie apele kogokolwiek skłoniły do aktywności (oby efekt nie był odwrotny ). Sami widzicie jak z tm jest.I mimo ,że jestem tu bardzo krótko,to juz po kilku dniach zwróciłem uwagę na brak aktywności.No coż.....należy miec tylko cierpliwość i wierzyć,że to się zmieni.....Uważam ,ze należy wyciagnąc wnioski i zastanowić się dlaczego ludzie są tu mało aktywni..........pewnie są tego powody.Pozdrawiam.

Masz racje Janusz .Jak napisałeś o niskich cenach to znalazło sie paru odrazu chetnych na cennik. Natomiast aby sie spotkac by poznać siebie nawzajem to niespecjalnie jak widać. Mam jednak nadzieję że się przełamią

nie tyklko ty tomku masz takie odczucia ja tez mam takie same .wszyscy przeglądający to forum w zasadzie tylko przeglądają ,chyba nie mają nic do zaoferowania.mają nadzieję,że przypadkiem przeglądając forum trafią na mannę z nieba.pozdrawiam wszystkich a szczególnie ciebie ,jutro wychodzę z centrum.może kilka dni mnie nie będzie na forum mam sporo spraw do załatwienia jan

My ON często uzywamy tego skrutu niewiem czy dlatego ze to jest skrót czy ze ładniej wygląda. Ale nie o tym miałem pisac. Będąc w ośrodku rechabilitacyjnym wydawało mi sie że my ON tworzymy jakąś grupe ludzi których dotkneło cierpienie i właśnie to przełamywanie cierpienia i dążenie do usamodzielnienia sie łączy nas i stajemy sie dla siebie wyrozumiali co powoduje naszą inntegracje. Lecz tu w realnym świecie poza granicami murów szpitala coś się rozlatuje. Odosobnienie, kłutnie na forach lub ukrywanie się , cierpienie które przedtem nas łączyło teraz dzieli.
Czy to ja mam takie odczucia czy jest to rzeczywistość powiedzcie mi .