Poradniki do pobrania

Poznam

Więcej
2012/10/26 07:52 #7 przez lidi
lidi odpowiedział w temacie: Re: Poznam
Pepin , to nie dotyczy tylko ON. KAżdy sprawny czy niesprawny jak zrobi z siebie z jakiegoś powodu ofiarę, to ludzie go tak samo potraktują. Sami musimy się najpierw otworzyć na świat, to świat nas przyjmie. Wiem co mówię, bo sama jestem ON od dziecka, a moja młodość przypadła na czasy komuny. Wtedy niepełnosprawnym nie było łatwo żyć i choć nie mówię, że teraz jest super, to w porównaniu z tamtymi czasami.... ach szkoda mówić.
Temat został zablokowany.
Więcej
2012/10/25 21:05 #8 przez Pepin
Pepin odpowiedział w temacie: Re: Poznam
Oczywiście, samoakceptacja to podstawa pewności siebie.
To jest temat rzeka, oczywiście uniwersalny, wszyscy mamy jakieś z tym kłopoty.

Tak mi się wydaje, że w tym kraju trzeba mieć więcej samozaparcia, próbując zmierzyć się z uprzedzeniami wynikającymi z negatywnych stereotypów.
O ile ludzie są w stanie zauważyć, że różnisz się od nich w jakiś sposób, obojętnie czy wyglądem czy zachowaniem, to lepiej żebyś był przygotowany na jakąś formę ataku. Na wszelki wypadek.
Taka gotowość przez całe życie musi być bardzo męcząca i wcale się nie dziwię, że czasem jedynym sposobem jest ucieczka, np. do środka domu, albo i siebie.
Ale walczyć warto, cóż kierunek – najpierw ja sam siebie polubię, potem może i reszta to zrobi – chyba w naszym kraju jest nie do odwrócenia.
Temat został zablokowany.
Więcej
2012/10/24 17:55 #9 przez lidi
lidi odpowiedział w temacie: Re: Poznam
Tak długo jak sami ON siebie nie zaakcepują tak długo nie będą akceptowani przez innych. Dotyczy to każdego aspektu naszego życia. Nauki, pracy , ubioru, mody, seksu. Wszystko zależy od naszej postawy i tego czy sami nie damy się zepchnąć na margines życia.
Temat został zablokowany.
Więcej
2012/10/24 13:05 #10 przez OK_Warszawa
OK_Warszawa odpowiedział w temacie: Re: Poznam
Lidi ma rację, a dzieje się tak dlatego, że większość ludzi ulega fetyszowi ciała, zwykle kobiecego (piszę z własnej perspektywy) – kształtnych piersi, zgrabnej figury, długich ponętnych nóg etc. Tak myślą faceci, ale przecież akceptuje też to znaczna część kobiet, które starają się oddziaływać bez skrupułów na płeć przeciwną korzystając z ww. „arsenału” środków. Mało kogo to jednak dziwi, bo w takiej żyjemy kulturze, tak było kiedyś, tak jest obecnie i nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić by mogło być inaczej – bo niby jak miałoby to wyglądać? Z tego powodu jakiekolwiek odstępstwo od przyjętego standardu musi budzić co najmniej zadziwienie lub wydawać się podejrzane. Zdrowi, którzy ulegli temu fetyszowi niekoniecznie będą w stanie pojąć, że pewna odmienność może wcale nie stanowić dla jakiejś grupy osób przeszkody lub nawet odwrotnie czynić ją wręcz atrakcyjniejszą. Raczej będą skłonni uznać, że jak coś jest inne, to jest gorsze, wybrakowane. Dzieje się tak dlatego, że obserwują i analizują otaczający świat poprzez pryzmat własnych doświadczeń i fascynacji. Fascynacji obecnych powszechnie w otaczającym nas świecie: w rozmowach ze znajomymi, w przekazie medialnym, w sferze kultury i sztuki. Myślę, że u osoby niepełnosprawnej decydująca jest właśnie ta świadomość własnej niekompletności, świadomość tego, że nigdy nie będzie możliwe spełnienie ogólnie przyjętej definicji seksapilu. Napisałem o tym w moim pierwszym poście, bo czytając wypowiedzi niektórych osób niepełnosprawnych naprawdę można odczuć silne wrażenie skrępowania. Nie bez powodu zapytałem, czy uważacie, że w tej sferze wypada wam mniej... Czyżbyście odczuwali państwo presję otoczenia, że akceptuje was, ale pod warunkiem, że nie będziecie się niczym wyróżniać, czy może to sami sobie nakładacie takie ograniczenia? Czy osobie niepełnosprawnej np. wypada szukać atrakcyjnego partnera, seksownie się ubierać, nie krępować się swym kalectwem starając się go za wszelką cenę ukryć – czy byłoby to po prostu groteskowe i w otoczeniu wywołujące co najwyżej zmieszanie z politowaniem... Napisałem otoczeniu, ale przecież problem może zaczynać się już wcześniej – u partnera... Szczególny nacisk kładę tu na ukrywanie niepełnosprawności za wszelką cenę, bo wydaje mi się, że dla niektórych niepełnosprawnych przyjęło to formę skrajną – wyłączenia się i nieuzasadnionej rezygnacji z uczestniczenia w pewnych aspektach życia.

Wracając jeszcze na moment do postów Pepina (mam nadzieję, że wybaczy mi to, ale naprawdę napisał rzeczy dające do myślenia, których jakoś wcześniej nikt nie miał odwagi napisać). Otóż można się domyślać, ze partnerka Pepina czuła skrępowanie nie z powodu niesprawności fizycznej, bo ta, jak z opisu wynika, nie była znaczna i raczej wpływ na sprawy łóżkowe miała marginalny, lecz dlatego, że ta niepełnosprawność czyniła ją odmienną od powszechnie przyjętego standardu. Nie miała pewności, czy sprosta oczekiwaniom pełnosprawnego partnera, może zastanawiało ją dlaczego to ją wybrał, a nie jakąś w pełni sprawną dziewczynę, czy nie kryją się za tym jakieś nieczyste intencje, czy nie chce jej wykorzystać. Czyli także uległa fetyszowi kobiecego ciała, lecz w tym przypadku nie było to pójście z prądem – podjęcie jakichś działań służących podkreśleniu i wyeksponowaniu własnej atrakcyjności lecz była to trucizna skrępowania i wątpliwości. Nie wiemy, jak sprawy by się potoczyły, gdyby Pepin na początku się przyznał, że widzi w swej wybrance coś więcej niż przeciętny człowiek. Ale pozostaje mieć nadzieję, że niniejsza rozmowa choć trochę temat ten odczaruje i osoby zainteresowane spojrzą na nasze preferencje z nieco innej perspektywy. Może uczciwość i jasne postawienie sprawy na samym początku, określenie dlaczego nam się ktoś podoba i co widzimy w nim szczególnego rozwiąże pewne problemy. Oczywiście w przypadku, gdy fascynacje partnera zaakceptuje druga strona. Wtedy przynajmniej nie byłoby skrępowania, zażenowania, udawania i niepewności co do szczerości intencji i można byłoby cieszyć się sobą...
Temat został zablokowany.
Więcej
2012/10/23 21:03 #11 przez lidi
lidi odpowiedział w temacie: Re: Poznam
Ok-warszawa powiedziałeś: "Przepatrując trochę materiały o tej tematyce w Internecie można zauważyć, że za granicą ta tematyka jest nieco bardziej rozpowszechniona. Może wynika to z większej obecności i aktywności osób niepełnosprawnych w życiu społecznym".


Widzę, że u nas wogóle seks ON to tak jakby temat tabu. Niepełnosprawni , kiedy zaczyna się poruszać temat seksu sami się wycofują. Zachowujemy się jakbyśmy zaakceptowali to co mówi o nas część sprawnych , że seks wśród ON nie istnieje, albo wręcz nie powinien istnieć. Nie chcą zaakceptować naszego seksu, a co dopiero tego, że możemy być innych orientacji czy mieć specyficzne upodobania.
Temat został zablokowany.
Więcej
2012/10/23 20:48 #12 przez Pepin
Pepin odpowiedział w temacie: Re: Poznam
lidi - jasne to o czym piszesz sprowadza kobietę do roli przedmiotu, jakiegoś dodatku do „dania głównego”.
Też mam podobne wrażenia co Ty i OK_Warszawa, poza tym myślę, że takie „zafiksowanie” jest dosyć destrukcyjne (o ile oboje nie mają uzupełniających się potrzeb).
Jakoś nie wyobrażam sobie zaspokojenia zmysłów partnerki taką szczególną adoracją. Czy tam są może jakieś strefy erogenne?
W opisywanym przez Ciebie programie zdaje się skupiono się na „dziwactwach”, bo to nośne, ludzie to kupią.
OK., ale czy coś tam może było o odczuciach partnerki tego nad wyraz opiekuńczego? Czy może ona sama coś opowiedziała?
Ciekawe co by powiedziała, bo choć to przykład rzadki, czy raczej wyjątkowy, nie wydaje mi się, że oderwany całkowicie od realiów życia.
Wychodząc na zewnątrz z „naszego podwórka” możemy zauważyć, że wcale nie tak wielu ludzi żyje ze sobą w zdrowych związkach…..
Życie różnie ludziom się układa, niektórzy decydują się na jakieś układy…. Cena bywa jednak słoooona (jak słone są łzy)

OK_Warszawa, korespondowałem z kilkoma Paniami, które były w stanie moje potrzeby zaakceptować. Oczywiście zakładały, że nie będzie sytuacji jak wyżej.
Sądzę, że to całkiem możliwe również tutaj.
Z resztą, jeśli będzie inaczej to w końcu tylko sieć - świat wymyślony przez nas samych ;-)
Temat został zablokowany.
  • Not Allowed: to create new topic.
  • Not Allowed: to reply.
  • Not Allowed: to add attachements.
  • Not Allowed: to edit your message.
Czas generowania strony: 0.242 s.

Co nowego na stronie?

Ortocentrum

Wszystkie wizyty odbywają się po wcześniejszym umówieniu terminu.

ul. Hubala Dobrzańskiego 155

05-082 Babice Nowe

tel. +48 22 637 86 11

e-mail: info@ortocentrum.com.pl

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to.

Zrozumiałem
© 2015 Amputowani.pl. All Rights Reserved.
Designed By Fer Art