co do tego tygrysa, to mój szwagier to wymyślił zaraz na początku i raz sprawdziłam w sklepie - sprzedawczyni aż odskoczyła z przerażenia, więc wolałam zmienić wersję na smoka, a opowiadanie prawdy jest nudne
Bodzio2 HISTORYJKI są ważne, bo mi pomagają, a że nierealne ? tym lepiej: ludzie się odczepią, a ja nie będę musiała się tłumaczyć że głupio postąpiłam
svietic odpowiedział w temacie: Re: amputacja palców
Nie trzeba wymyślać. Koleżanka była na szkolnej wycieczce do ZOO i przelazła za barierkę przed klatką tygrysa. Tygrysowi bardzo się to nie spodobało. Machnął łapą tak szybko, że koleżanka nic nie poczuła, tylko dziewczynka stojąca obok krzyknęła " tobie leci krew z ręki". No i zaczęła się afera. Ręka była do szycia.
svietic odpowiedział w temacie: Re: amputacja palców
Pelu, a ja Ci radzę zamienić smoka na tygrysa. O smoku, to wiadomo, że bajka, a z tygrysem, to nikt nie będzie wiedział, czy żartujesz, czy na serio miałaś z nim spotkanie. Będziesz intrygującym obiektem zainteresowania towarzystwa. Moja koleżanka ma dużą, bardzo widoczną szramę na ręce. Wszyscy tym się interesują i ona odpowiada, że drapnął ją tygrys. Tym bardziej się interesują historią tak niecodziennego zdarzenia. Tylko, że w jej wypadku, to na prawdę drapnął ją tegrys