tulipan odpowiedział w temacie: Re: amputacja palców
nie uzalam sie nad soba,jest mi po prostu przykro ze tak sie stalo.wam udalo sie szybciej zaakceptowac swoje nowe zycie a ja sie jeszcze tego ucze.pozdrawiam
banita odpowiedział w temacie: Re: amputacja palców
jak bym musiał chować dłoń w kieszeni to bym chyba oszalał . Tu nie ma nic wspólnego chyba odwaga tylko akceptacja samego siebie , wiem nie zawsze jest łatwo ale trzeba próbować , czasu nie cofniemu on płynie dalej
maciek odpowiedział w temacie: Re: amputacja palców
Tulipan,
piszesz z Londynu. Masz najlepsze warunki, zeby nie przejmowac sie wygladem Twojej dloni. Rozejrzyj sie dookola. Wszedzie zobaczysz ludzi wygladajacy najdziwniej. Nikt nie zwraca na nich specjalnej uwagi. Nikogo nie obchodzi, ile i jakie kolczyki maja w nosie, ile gwozdzi przebija ich policzki.
Zaczekaj do wiosny, kiedy kobiety zaloza mini. Zwroc uwage ile z nich ma protezy bez powloki kosmetycznej, jak na tym zdjeciu:
To zabrzmi troche brutalnie (ale czasem potrzebny jest szok, zeby wrocic do pionu) – naprawde myslisz, ze obcych ludzi az tak bardzo interesuje Twoja osoba?
Cale lato przy odpowiedniej pogodzie nosze krotkie spodnie (nie mam prawej nogi). Nie zauwazylem, by budzilo to jakakolwiek sensacje. Czasem jakies dziecko spyta i to jest sympatyczne.
piotr33 odpowiedział w temacie: Re: amputacja palców
No pewnie że tak , ale zauważyłem , że niepełnosprawni , nie są już ,aż taką sensacja jak jeszcze parę lat temu..czyżby społeczeństwo dojrzało ??? :-D dzis jaka akcja była w sklepie kolo mnie : poszedłem po fajki , kolejka , jak za komuny:)) baba sie pcha do przodu i woła że ona ma grupę inwalidzką) a ja na to :JA TEŻ! i podniosłem nogawkę spodni...ludzie zobaczyli kawałek rurki z tytanu i od razu byłem przy kasie:)) tak że niepełnosprawność ma swoje dobre strony , pozdrawiam wszystkich. Piotrek.